środa, 9 lipca 2014

Can You HIIT like a girl?

            Pierwszy raz z treningiem HIIT zetknęłam się zupełnie przypadkiem na kanale FitnessBlender na YouTube. Z ciekawości przejrzałam parę filmików i pomyślałam "Pffff! Nic wielkiego, spróbuję"! I jakież to było moje zdziwienie, kiedy w połowie nie miałam nawet siły krzyknąć HEEEELP!! Tchu brak, pali wszystko, pot kapie - a tu jeszcze 20 minut przede mną! No ale jakoś dobrnęłam do końca... Sumą sumarów, po "wszystkim" czułam się znakomicie, co prawda ledwo żywa, ale naprawdę ZNAKOMICIE! :) Ćwicząc regularnie zauważyłam, że udka się zmniejszają, boczki jakby mniejsze i to w bardzo krótkim czasie! Skąd takie efekty? Jak to w ogóle działa?


            Jak już kiedyś wspominałam, chudniemy z całego ciała, nie z poszczególnych jego partii, dlatego katowanie się codziennie milionami brzuszków nie sprawi, że opona się zmniejszy... Najlepsze są treningi obwodowe, czyli takie, które angażują wszystkie partie mięśni (przynajmniej większość) - wówczas, tkanka tłuszczowa spalana jest równomiernie z całego ciała. Trening interwałowy, tak bardzo popularny w ostatnich czasach, może idealnie pomóc w pozbyciu się sadła! Nie jest to sprawa lekka i przyjemna, jednak efekty są dużo lepsze niż przy standardowym treningu cardio.


            Podczas treningu interwałowego pracujemy na przemian na wysokim tętnie, następnie odpoczywamy na nieco niższym. Interwały mogą przebiegać w trzech strefach:
  • tlenowej, gdzie osiągamy 70-85% tętna maksymalnego, odpoczynek trwa zazwyczaj od 5 do 15 sekund; jest to trening z niższą intensywnością,
  • tlenowo-beztlenowej (np. HIIT, tabata, crossfit), osiągamy wówczas 85-100% tętna maksymalnego, odpoczywając pomiędzy seriami 15-90 sekund; cały trening łącznie z rozgrzewką i odpoczynkiem może trwać nawet do 40 minut!
  • beztlenowej, gdzie mamy najwyższą intensywność - osiągamy od 95 do 100% tętna maksymalnego! Odpoczynek trwa do 2 minut.
 Trening HIIT (High Intensity Interval Training), czyli trening interwałowy o wysokiej intensywności, uważany za najskuteczniejszą metodę walki z tkanką tłuszczową, jest powiązaniem hardcorowego wysiłku i wiadrami wylanego potu, w efekcie jednak pozwala na spalanie tkanki tłuszczowej nie tylko po zakończeniu treningu, ale nawet do 24 godzin później! Badania wskazują, że już jedna sesja HIIT zwiększa tempo metabolizmu nawet do 15% na okres do 24 godzin!!! WOW! Mnie to przekonuje :)


            Więc jeśli chcesz: poprawić ogólną kondycję swojego układu krążenia, zwiększyć wytrzymałość no i co najważniejsze "zbić" sporą ilość tkanki tłuszczowej - ten trening JEST DLA CIEBIE! Z tym że pamiętaj o jednym - HIIT jest treningiem naprawdę wymagającym, przed główną częścią treningu rozgrzej się, a po schłódź i wycisz organizm odpowiednimi ćwiczeniami, jeśli masz PROBLEMY Z UKŁADEM SERCOWO-NACZYNIOWYM ten trening NIE JEST DLA CIEBIE!


Przykładowy trening w postaci najprostszej, czyli biegów dla początkujących (w miarę upływu czasu zwiększaj ilość obiegów - łączny czas do 25 minut) :

1. ROZGRZEWKA 5 minut
2.TRENING GŁÓWNY: sprint 30 sekund + trucht 15 sekund = powtarzamy 5 razy
3. ODPOCZYNEK 5 minut (może być trucht, ważne by uspokoić organizm, obniżyć tętno)
4. ROZCIĄGANIE

Ściągnij na komórkę darmową aplikację Caynax HIIT, która będzie odliczać czas podczas treningu właściwego, super ułatwienie, ja korzystam :)


Dodatkowo świetny trening z FitnessBlender dostępny na YouTube Can You HIIT like a Girl? (kliknij w link, który przeniesie Cię na stronę z treningiem). Uwielbiam ten trening, Ty na pewno też go polubisz, nie potrzebne żadne sprzęty, tylko kawałek podłogi no i woda w razie gdyby zaschło w gardle :) Zatem DO DZIEŁA!


Zdjęcia nie są mojej własności, zapożyczone z internetu (wyszukiwarka google)

2 komentarze:

  1. Kiedy przeczytałam pierwszy raz o HIIT, od razu przeszukałam yt :) Trafiłam na jakiś trening z fitness blender, ale chyba nie na ten "Can U HIIT like a girl?". Pora więc go wypróbować. Podobało mi się to w tym rodzaju treningu, że ćwiczę sobie, ćwiczę i myślę: "wielkie halo o nic, bez przesady, nie takie trudne", a gdy się zaczęłam rozciągać po treningu... poczułam mięśnie i pot mnie zalał... :D LOVE IT!!

    www.eatsmart4ever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fitness Blender chyba każdemu kojarzy się z hiitem :D też kocham ten stan, niby zgon ale jakże przyjemny ;)

      Usuń