niedziela, 2 marca 2014

30 dni bez słodyczy

            Mam przede wszystkim dla siebie ale i dla Was WYZWANIE. Ostatnio lubię wyzwania, bo bardzo mnie cieszy kiedy je kończę :) Nic tak mnie nie podbudowuje jak ukończenie czegoś trudnego! SATYSFAKCJA, duma... Każdy to lubi, nie oszukujmy się! Łechtanie własnego ego, każdemu "robi dobrze" ;)

            Ale do rzeczy! 30 DNI! Dużo i nie dużo... 30 dni bez herbaty z cukrem, ciasteczek, cukiereczków, drożdżówek, m&m'sów i innych - DAMY RADĘ! :))) Ja osobiście podchodzę do tego wyzwania, jak do detoksu, mam nadzieję, że oduczę się jedzenia słodkości (mam duuużą nadzieję). Choć szczerze mówiąc nie jadam dużo słodyczy, ale jak już się dopadnę do ciastek hitów - to 4 dni pod rząd "omnomnom" ;) Jako osoba z hipoglikemią muszę dostarczać organizmowi cukier, mało tego chyba każdy chciałby dostać od lekarza zalecenie "zjedz sobie jakiegoś liona przed treningiem" :P Ja jednak wybieram owoce i od czasu do czasu gotowaną marchew, która również ma pod taką postacią sporo cukru.

            Dziś mamy 2 marzec 2014 - podejmuję 30 dniowe wyzwanie bez słodyczy! Podejmij się razem ze mną! Co to takiego?! START!!!!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz